w srodku wielkiego miasta.
Mowie o Wiedniu, stolicy Austrii.Pojechalam na Dworzec Zachodni kilka dni temu ,by odebrac w sklepie z prasa zagraniczna robotkowe gazetki.I wiecie co zastalam ?...caly pasaz spacerowy przystrojony wiosennie w wiejskich klimatach:kogut pieje oznajmiajac, ze pora wstac, dziewczyny piora w balii, wieszaja pranie ,doja krowy, chlopcy pracuja w ogrodzie.
Niby w tle wielki dworzec, bo to Westbanhof, ale wiejskie dekoracje przyciagaja zarowno dzieci , jak i doroslych.Turysci robia zdjecia a tubylcy ogladaja z zachwytem, bo to ich Austria w" pigulce".
Zrobilam zdjecia dla Was.
Zapraszam.
Swietnie to wszystko razem wyglada.
Milego ogladania Wam zycze.Ide swietowac , wszak to dzis moje urodziny.W pewnym wieku zaczynaja cieszyc kazde kolejne, bo to oznacza ,, ze wciaz dalej zyjemy, ze wciaz tworzymy spolecznosc, ze mamy pasje , mimo wieku mozemy sie rozwijac.
czwartek, 30 marca 2017
piątek, 10 marca 2017
....zaczytana...
Wczoraj przywedrowaly do mnie ksiazki z Polski.
Zakupione u w https://www.facebook.com/placfrancuski/?pnref=about.overview.
To moja ulubiona ksiegarnia w Polsce .Wlascicielka ksiegarni https://www.facebook.com/natasza.wilkmajek potrafi zdobyc kazda pozycje, o ktora poprosze.Dziekuje Natasza.
Ponizej wczorajsza dostawa.
Zadnych recenzji nie moge narazie napisac, poniewaz zadnej z nich nie przeczytalam .
Potrzebuje na nie duuuuzo czasu, a ten jakby sie ostatnio skurczyl, sfilcowal, nie wiem , jak to sie dzieje , ale czas" przecieka mi przez palce".
Czy Wy tez tak macie?
Zycze slonecznego weekendu dla Was i jezeli czytacie cos aktualnie, to przyjemniej lektury zycze.)
Zakupione u w https://www.facebook.com/placfrancuski/?pnref=about.overview.
To moja ulubiona ksiegarnia w Polsce .Wlascicielka ksiegarni https://www.facebook.com/natasza.wilkmajek potrafi zdobyc kazda pozycje, o ktora poprosze.Dziekuje Natasza.
Ponizej wczorajsza dostawa.
Zadnych recenzji nie moge narazie napisac, poniewaz zadnej z nich nie przeczytalam .
Potrzebuje na nie duuuuzo czasu, a ten jakby sie ostatnio skurczyl, sfilcowal, nie wiem , jak to sie dzieje , ale czas" przecieka mi przez palce".
Czy Wy tez tak macie?
Zycze slonecznego weekendu dla Was i jezeli czytacie cos aktualnie, to przyjemniej lektury zycze.)
środa, 8 marca 2017
DZIEN KOBIET
Pamietam ten dzien od chwili, kiedy pierwszy raz poszlam do pracy.Dostalam gozdzika i chyba cos jeszcze , ale nie pamietam co, wiec byl to malo istotny drobiazg.
Zmienily sie czasy, piorytety , ale my Kobiety (dzisiaj to slowo pisze z duzej litery) wciaz o naszym tradycyjnym kwiatku pamietamy.
Juz drugi rok z kolei Dzien Kobiet swietuje w pojednyke .Typowa singielka" w pewnym wieku".
Ale nie narzekam , bo sklepy sa pelne drobiazgow na prezenty , ktore kupuje sobie sama.
Tak wiec w tym roku odwiedzilam sklep YVES ROCHER na Mariahilferstrasse w Wiedniu (tutaj mieszkam ) i dokonalam wyboru zapachow, ktore mnie urzekly.Krem do twarzy tez kupilam,
Sporo tego jest, prawda?
A ze niebawem zblizaja sie moje urodziny, wiec jako staly klient sklepu dostalam upomniki gratis.
Swietna kosmetyczka, ktora pomiescila wszystko, co kupilam..
Mala kosmetyczka z turystycznym wyposazeniem, ktora okazuje sie byc wcale nie taka mala.
Rozpakowalam perfumy , a moja testerka tez sprawdzila, jak pachna.Bez niej zaden nowy zakup nie moze znalezc sie w domu jako przez nia niezaakceptowany .
Takie male drobiazgi dopelniaja dzis moje "kobiece Swieto".
Dla takich wlasnie chwil nie mozemy o naszym swiecie zapomniec.
Dziewczny, swietujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zmienily sie czasy, piorytety , ale my Kobiety (dzisiaj to slowo pisze z duzej litery) wciaz o naszym tradycyjnym kwiatku pamietamy.
Juz drugi rok z kolei Dzien Kobiet swietuje w pojednyke .Typowa singielka" w pewnym wieku".
Ale nie narzekam , bo sklepy sa pelne drobiazgow na prezenty , ktore kupuje sobie sama.
Tak wiec w tym roku odwiedzilam sklep YVES ROCHER na Mariahilferstrasse w Wiedniu (tutaj mieszkam ) i dokonalam wyboru zapachow, ktore mnie urzekly.Krem do twarzy tez kupilam,
Sporo tego jest, prawda?
A ze niebawem zblizaja sie moje urodziny, wiec jako staly klient sklepu dostalam upomniki gratis.
Swietna kosmetyczka, ktora pomiescila wszystko, co kupilam..
Mala kosmetyczka z turystycznym wyposazeniem, ktora okazuje sie byc wcale nie taka mala.
Rozpakowalam perfumy , a moja testerka tez sprawdzila, jak pachna.Bez niej zaden nowy zakup nie moze znalezc sie w domu jako przez nia niezaakceptowany .
Takie male drobiazgi dopelniaja dzis moje "kobiece Swieto".
Dla takich wlasnie chwil nie mozemy o naszym swiecie zapomniec.
Dziewczny, swietujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!
niedziela, 5 marca 2017
Coraz cieplej,
ale to jeszcze nie wiosna.Do kalendarzowej musimy poczekac dwa tygodnie, a do tej wlasciwej, zielonej , kwiecistej i pachnacej, nieco dluzej.Wprawdzie w kwiaciarniach sa juz wiosenne kwiaty w sprzedazy , ale najpiekniejsze sa te w ogrodzie, na lace , w lesie badz na parapecie naszego domu.
U mnie rozwinely sie juz kupione kilka dni temu czerwone tulipany.Pieknie pachna.
Uszylam sobie na wczesna wiosne kurtke , ktora pokazywalam na moim robotkowym blogu
http://alicja-beautyhome.blogspot.co.at. oraz torbe patchworkowa.
Wczoraj poraz pierwszy ja ubralam .Nie mam nikogo, kto by mi zrobil zdjecie , wiec zrobilam sama , komorka, w mojej pracowni.(Naturalnie na balagan nie patrzymy!!!)
i jeszcze jedno zdjecie
Apaszki kupilam dwie, w moich kolorach i pasujace do ciuszkow, ktore aktualnie szyje, ale o tym bedzie w innym poscie a teraz apaszki.
Pierwsza jest bawelniana i wyglada jak patchwork.
A druga apaszka jest w japonskie kwiaty.Obie sa duze ,bo maja wymiary 100x 100 cm.Mozna sie nimi owinac.
Baleriny tez kupilam, czarne, mieciutkie wewnatrz i bardzo wygodne.
To takie moje malenkie przygotowania do wiosny.
W domu tez musze przygotowac dekoracje wiosenne i w tym roku bedzie to kolor zolty.
Pozdrawiam wszystkich tu zagladajacych.)
U mnie rozwinely sie juz kupione kilka dni temu czerwone tulipany.Pieknie pachna.
Uszylam sobie na wczesna wiosne kurtke , ktora pokazywalam na moim robotkowym blogu
http://alicja-beautyhome.blogspot.co.at. oraz torbe patchworkowa.
Wczoraj poraz pierwszy ja ubralam .Nie mam nikogo, kto by mi zrobil zdjecie , wiec zrobilam sama , komorka, w mojej pracowni.(Naturalnie na balagan nie patrzymy!!!)
i jeszcze jedno zdjecie
Apaszki kupilam dwie, w moich kolorach i pasujace do ciuszkow, ktore aktualnie szyje, ale o tym bedzie w innym poscie a teraz apaszki.
Pierwsza jest bawelniana i wyglada jak patchwork.
A druga apaszka jest w japonskie kwiaty.Obie sa duze ,bo maja wymiary 100x 100 cm.Mozna sie nimi owinac.
Baleriny tez kupilam, czarne, mieciutkie wewnatrz i bardzo wygodne.
To takie moje malenkie przygotowania do wiosny.
W domu tez musze przygotowac dekoracje wiosenne i w tym roku bedzie to kolor zolty.
Pozdrawiam wszystkich tu zagladajacych.)
Subskrybuj:
Posty (Atom)