niedziela, 29 września 2013

Sniadanie w niedziele

i w pojedynke.Czasem tak sie pouklada, z przyczyn od nas niezaleznych, ze  przez jakis czas  musimy  byc same.Przychodzi czas na refleksje, na poukladanie spraw i rzeczy, na ustalenie piorytetow.
 Sniadanie w pojedynke  smakuje inaczej :bez rozmow, usmiechow, zachwytow nad smakiem  swiezo upieczonego chleba.

Herbata smakuje inaczej i nawet sloneczko gdzies sobie poszlo i zdjecia sa takie nijakie.

i owoce tez jakos inaczej  wygladaja mimo iz sa dorodne i piekne

i winogron kusi  ogromnie (z ogrodu, ale nie mojego)

Kupilam wrzosy, bo tak pieknie u Was na blogach wygladaja ,a ta podusia  haftowana krzyzykami jest bezinteresowynm prezentem od Eli o ktorej napisze w nastepnym poscie.

Slodycze, jak zawsze, sa moim najwiekszym pocieszakiem w chwilach  slabosci

Bluszcz  zerwalam w miejskim parku

A  astry dostalam od kolezanki z jej ogrodu (Imtraud Danke)

Zycze Wam udanej niedzieli.




niedziela, 1 września 2013

Zakupy w Tchibo

..ale  najwazniejszy jest moj botaniczny garnek.Kupilam go dosc dawno i  sadzilam ,ze uda mi sie skompletowac  wiecej sztuk..ale niestety..no wiec pokaze to co mam.


O tym ze kocham tekstylia, wiecie juz od dawna.No wiec kolejna nowa posciel

i przepiekna batystowa  biala , haftowana i ozdobiona koronkami narzuta.Duza jest , zwisa do podlogi , troche sie gniecie ,  ale to naturalne wlokno ,wiec powinno sie gniesc.Bardzo przyjemna w dotyku.Spi sie   iscie po krolewsku.


I teraz Tchibo.Jezeli mieszkacie w poblizu , zagladnijcie .Mozna tez przez internet zamowic.A co? naturalnie krawieckie przydasie,Ja kupilam kilka i musze je Wam pokazac.

Polecam  tez tablice do ciecia tkanin , mnostwo szamtek do patchworkow, tasiemki, guziki

Duze  boksy na przechowywanie nawet poscieli

A wszystko po naprawde przystepnych cenach.

Ten noz juz wyprobowalam,,tnie rewelacyjnie.
A na koniec piekna suknia.W slonecznym kolorze.Przeciez lato wciaz trwa.

I tym letnim akcentem koncze posta, zycze Wam radosci z wciaz trwajacego lata i cieplego sloneczka .